Koniec... dnia...

Jak piękny jest każdy słońca zachód,
Jak pięknie jest odejść wraz z nim - w dalszą drogę...
I usiąść pod drzewem pięknie zielonym
I patrzeć w pól daleki przestwór.
I dostrzec za nim lasu ciemną ścianę,
W którą słońce chować się zaczyna.
A gdy słońce w drzewa wczepi się
I czerwone - niczym krew - stanie się,
Wtedy można skończyć z tym co złe...
I dać upust smutnej krwi...
A jak słońce całkiem schowa się,
To odlecieć... - Tam,
Gdzie każdy z nas, odlecieć kiedyś ma...